Autorka: Kinga Nowak
Gdy Maria Skłodowska-Curie była dzieckiem jej matka chorowała na gruźlicę. Zmarła, gdy Maria miała 11 lat. Podobno, aby nie zarazić swoich dzieci, matka Marii unikała z nimi częstego kontaktu. I możliwe, że dzięki temu nasza noblistka dożyła wieku, w którym mogła zrealizować swoje talenty. Od tego czasu wiele się zmieniło w naszych możliwościach walki z tą choroba, ale wbrew pozorom gruźlica nie jest zagrożeniem całkowicie pokonanym. Co roku na całym świecie umiera z jej powodu około 1,5 miliona ludzi.
24 marca obchodzimy Światowy Dzień Gruźlicy. Światowa Organizacja Zdrowia ustaliła ten dzień na pamiątkę wydarzenia, kiedy to w 1882 roku Robert Koch poinformował świat o wyizolowaniu prątka gruźlicy. Moglibyśmy pomyśleć, że skoro mamy dostępne szczepienie przeciwko gruźlicy, to ta choroba już nas nie dotyczy. Nie do końca jest to prawda. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia zakażonych gruźlicą jest 1,7 miliarda osób na całym świecie, zaś liczba nowych zakażeń sięga od 8 do 10 milionów rocznie.
Gruźlicę uznaje się za chorobę wysoce śmiertelną. Jest drugą chorobą zakaźną zaraz po AIDS, która powoduje największą śmiertelność. W Stanach Zjednoczonych w 2014 roku było około 9400 osób chorych na gruźlicę, z czego 60% zakażeń wystąpiło u imigrantów z krajów, gdzie gruźlica jest chorobą endemiczną. To pokazuje, że w obecnych czasach, gdy istnieje duża mobilność ludzi, ciężko jest zwalczyć chorobę, na którą od dawna mamy szczepionkę (1). Szacuje się, że jedna chora osoba, która prątkuje zaraża od 10 do 15 osób w ciągu roku (2).
Gruźlica jest chorobą zakaźną wywoływaną przez prątki gruźlicy Mycobacterium tuberculosis. Do zakażenie dochodzi drogą kropelkową. Prątki gruźlicy znajdują się w kropelkach wykrztuszanej plwociny, która w powietrzu wysycha tworząc „jądra kropelek”. U osoby oddychającej powietrzem z „jądrami kropelek” może dojść do zakażenia. Oczywiście ryzyko zakażenia jest tym wyższe im więcej w powietrzu jest zawieszonych „jąder kropelek” (3). Główne objawy, które są charakterystyczne dla tej choroby to: podwyższona temperatura ciała, przewlekły kaszel, który początkowo jest suchy i zmienia się w kaszel wilgotny, czasami występuje krwioplucie.
Badania, które mogą pomóc nam w rozpoznaniu gruźlicy to: RTG klatki piersiowej, badania bakteriologiczne, odczyn tuberkulinowy. Lekarz, aby potwierdzić gruźlicę powinien zlecić badanie rozmazu plwociny (poszukiwanie prątków gruźlicy w tzw. preparacie bezpośrednim) oraz badanie mikrobiologiczne plwociny (hodowla materiału na odpowiednim podłożu). U osób, które nie odksztuszają powinno się wykonać bronchoskopię w celu pobrania materiału do powyższych badań. Leczenie jest długotrwałe i trudne. W fazie intensywnej podawane są zazwyczaj 4 leki, na które prątki gruźlicy są wrażliwe, natomiast w fazie kontynuacji minimum 2 leki. Leczenie gruźlicy może trwać do 6 miesięcy a nawet dłużej (4).
Twierdzi się, że gruźlica jest chorobą ludzi biednych i bezdomnych, jednak nie jest to prawda, gdyż może na nią zachorować praktycznie każdy człowiek. Oczywiście osoby, które nie mogą sobie pozwolić na dostateczną dbałość o higienę, są bardziej narażone na zachorowanie – z tego względu, że brak odpowiedniej higieny wpływa na ogólne pogorszenie stanu zdrowia i sprzyja łatwiejszemu wniknięciu drobnoustrojów do organizmu (5).
Jak sytuacja epidemiologiczna z gruźlicą wygląda w Polsce na tle innych krajów?
W naszym kraju dane o przypadkach zachorowań na gruźlicę są gromadzone w Krajowym Rejestrze Zachorowań na Gruźlicę. Istnieje prawny obowiązek zgłaszania gruźlicy. To właśnie Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zwalczania zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz Ustawa z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej nakłada na lekarzy obowiązek zgłoszenia podejrzenia lub potwierdzonego zachorowania na gruźlicę do państwowej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Zgłoszenie przypadku gruźlicy powinno nastąpić w przeciągu 24 godzin od rozpoznania lub podejrzenia choroby.
Zgodnie z art. 38 Ustawy o zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, leczenie osób zakażonych chorobą zakaźną, którzy są ubezpieczeni jest finansowane ze składek do NFZ. Natomiast, jeśli chodzi o osoby nieobjęte ubezpieczeniem, ich leczenie finansowane jest z budżetu państwa. Na przestrzeni kilku lat finansowanie leczenia gruźlicy w Polsce sukcesywnie spadało. W 2011 roku łączna wartość rozpoznania, hospitalizacji i leczenia gruźlicy wynosiła ponad 109 milionów złotych, a w 2015 roku ponad 91 milionów złotych (6).
W 2019 roku odnotowano w Polsce 5321 zachorowań na gruźlicę. Najwięcej zachorowań odnotowano w grupie osób w wieku od 45 do 64 lat, była to prawie połowa wszystkich przypadków. W ciągu ostatnich lat liczba nowych przypadków zachorowań na gruźlicę spada (7). Zapadalność na gruźlicę w Polsce jest jednak wyższa niż w takich krajach europejskich jak: Niemcy, Islandia, Czechy, Grecja czy Słowacja. Z drugiej jednak strony, Rumunia, Łotwa, Litwa, Estonia czy Portugalia to kraje, gdzie zapadalność na gruźlicę jest znacznie wyższa, niż w Polsce. W 2019 roku 2,3 % wszystkich przypadków zachorowań na gruźlicę w Polsce stanowili cudzoziemcy, podczas gdy w roku 2018 cudzoziemcy stanowili 1,8% przypadków wszystkich zachorowań. W 2019 roku najwięcej chorych na gruźlicę cudzoziemców było z Ukrainy. Stanowili oni 59 osób, 9 osób to byli Hindusi, 8 osób to byli Wietnamczycy oraz 7 osób pochodziło z Nepalu (7).
Rys. 1. Liczba zachorowań na gruźlicę w Polsce na przestrzeni kilkudziesięciu lat wraz z krzywą stanu zaszczepienia w 1 r.ż.
Źródło: https://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepionki/gruzlica/3/
Jak możemy zauważyć na poniższym wykresie, największą śmiertelność odnotowujemy w obszarze Południowej Afryki, natomiast najniższą śmiertelność spowodowaną przez gruźlicę możemy zauważyć w Północnej Ameryce.
Rys. 2. Umieralność na gruźlicę w latach 1990 – 2017 w różnych rejonach świata.
Źródło: https://ourworldindata.org/grapher/tuberculosis-deaths-region?year=latest
Zwalczanie gruźlicy
Bazując na przedstawionych informacjach, można stwierdzić, że gruźlica zagraża zdrowiu publicznemu. Ciągle rozwijający się przemysł turystyczny i migracje zarobkowe ludzi powodują, że imigranci z miejsc o dużym odsetku zachorowań na gruźlicę stają się potencjalnymi nosicielami tej choroby i mogą przyczynić się do jej rozprzestrzeniania. Gruźlica jest chorobą społeczną, gdyż jej rozprzestrzenianie się ma związek z warunkami socjodemograficznymi. Dlatego z punktu widzenia zdrowia publicznego, należy uświadamiać ludzi, w jaki sposób może dojść do zakażenia, a także, że obecnie możemy przeciwdziałać gruźlicy głównie poprzez stosowanie szczepień.
***
Cele WHO w ramach strategii pt. “Skończyć z gruźlicą” (The End Tuberculosis Strategy):
***
Ciekawostki dotyczące szczepionki przeciw gruźlicy można znaleźć pod następującym linkiem:
***
Autorka: Kinga Nowak,
studentka III roku studiów zdrowia publicznego (pierwszego stopnia)
Tekst pisany pod opieką merytoryczną: Tomasza Bochenka
Blog Zdrowia Publicznego, red. M. Zabdyr-Jamróz, Instytut Zdrowia Publicznego UJ CM, Kraków: 24 marca 2021
Źródła: