Anita Zalisz: Informacje dotyczące obecnego kryzysu klimatycznego – zarówno prawdziwe i te raczej mijające się z prawdą – docierają do nas zewsząd i od wielu lat. Mimo pewnego poziomu ignorancji oraz sporej dozy dezinformacji wydaje się, że świadomość tego problemu rośnie. Temat utraty bioróżnorodności, zasolenia wód czy nieustannie podwyższającego się stężenia gazów cieplarnianych jest przez nas lekceważony lub tylko powierzchownie zagłębiany. W 2015 roku, Fundacja Rockefellera oraz czasopismo The Lancet utworzyli komisję poświęconą koncepcji Planetary Health czyli „Zdrowiu Planetarnemu”.
Dubas-Jakóbczyk, Kowalska-Bobko, Zabdyr-Jamróz, Sowada: W styczniu 2021 media obiegła wiadomość o planowanej przez Ministerstwo Zdrowia (MZ) centralizacji szpitali. Informacje te wzbudziły fale krytyki ze strony przedstawicieli samorządu terytorialnego, jak i niezależnych ekspertów sektora zdrowia. W momencie pisania niniejszego tekstu brak jest jakichkolwiek szczegółów. Sporadyczne wypowiedzi przedstawicieli MZ dotyczyły głównie planów zmiany struktury właścicielskiej szpitali powiatowych oraz restrukturyzacji ich zadłużenia. Celem niniejszego tekstu nie jest bezpośrednie odniesienie się do planów MZ (gdyż tu brak szczegółów), lecz omówienie na podstawie przeglądu literatury, na czym ‘centralizacja szpitali’ może polegać i jakie są doświadczenia różnych krajów w tym obszarze.
Urszula M. Marcinkowska: Postrzegana atrakcyjność twarzy może potencjalnie być wskaźnikiem dobrej kondycji biologicznej danej osoby. Badania wskazują, że osoby o twarzy atrakcyjnej i bardziej symetrycznej często są również oceniane, jako zdrowsze i wyglądające młodziej niż osoby oceniane jako mniej atrakcyjne oraz mają mniej asymetrii ciała. Wykształcenie i utrzymanie symetrii jest kosztowne i może wpływać na podwyższenie poziomu stresu oksydacyjnego (jednego z markerów szybkości starzenia się organizmu). […] Na podstawie otrzymanych wyników trzech badań autorzy zasugerowali, że posiadanie atrakcyjnej twarzy może być kosztowne i może powodować zwiększone uszkodzenia oksydacyjne. A takie uszkodzenie z kolei mogłoby się manifestować w okresie pomenopauzalnym poprzez niższą symetrię. Są to pierwsze badania, które oparły się na grupie kobiet, które już zakończyły okres reprodukcyjny.
Ilona Nenko: Sezon urodzenia ma znaczenie dla zdrowia i długości życia człowieka. Dzieci urodzone zimą miały wyższe ryzyko wcześniactwa, niskiej masy urodzeniowej. Osoby urodzone jesienią miały wyższe ryzyko astmy, alergii, chorób układu krążenia, ale też (uwaga!) żyły dłużej w porównaniu do osób urodzonych wiosną. Sezon urodzenia w wielu badaniach był używany jako wskaźnik warunków wczesnorozwojowych. Powodem było to, że środowisko zewnętrzne zmienia się wraz z porami roku – sezonowo (lub tak było w przeszłości!) pod względem temperatury, nasłonecznienia czy dostępności produktów spożywczych, dzięki którym dostarczamy organizmowi potrzebnych składników odżywczych. Dlatego też można przypuszczać, że sezon urodzenia powinien przekładać się na inne wskaźniki wczesnorozwojowe.
W walce z COVID-19 istotna jest nie tylko sama treść podjętych działań. Ich skuteczność zależy w znacznej mierze od tego jak zostały one zorganizowana w sferze instytucjonalnej – w obszarze zarządzania publicznego czy tzw. rządzenia wielopasmowego (governance). […] Przeprowadzona analiza pokazuje jak istotne znacznie w zarządzaniu pandemicznym ma istnienie dobrze urządzonych instytucji – z odpowiednimi regulacjami, zasobami i zapleczem eksperckim. Tak umocowane instytucje – pomimo działania w warunkach niepewności – potrafią budzić zaufanie obywateli i ograniczać rozprzestrzenianie się postaw niweczących działania na rzecz zdrowia publicznego.
Dokonana analiza w wątpliwość poddaje hipotezę, że w reagowaniu na pandemie konieczna jest silna centralizacja państwa. Pokazuje wręcz, że decentralizacja – przy odpowiedniej centralnej koordynacji i dobrym podziale zadań – czyni działania przeciw-pandemiczne najbardziej efektywnymi. Wskazuje też, że kraje, którym początkowo poszczęściło się, wciąż są narażone na ciężkie skutki w późniejszych stadiach pandemii, jeśli zaniedbano w nich kwestię jakości zarządzania kryzysowego i społecznego zaufania do instytucji.