[Absolwenci] Koniec studiów to początek mojego własnego centrum medycznego. Na ‘Trzy pytania do absolwenta’ odpowiada Marta Mrzygłód (#37)

Marta Mrzygłód

Trzydziesty siódmy miniwywiad z cyklu „Trzy pytania do absolwenta” – przygotowanego przez Ilonę Nenko – w którym nasi absolwenci opowiadają o życiu zawodowym po studiach w Instytucie Zdrowia Publicznego. Celem cyklu jest prezentacja doświadczeń i perspektyw (w tym cennych porad zawodowych) profesjonalistów zdrowia publicznego zarówno w Polsce, jak i na świecie. Dzisiaj prezentujemy historię Marty Mrzygłód, która ukończyła studia magisterskie na kierunku zdrowie publiczne w 2017 roku i prowadzi własne centrum medyczne.


Jak wygląda twoja ścieżka zawodowa?

Od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę pomagać innym. Nie było to jednak nic skonkretyzowanego. Interesowała mnie biologia, pierwsza pomoc medyczna, praca z drugim człowiekiem. Dlatego swoją ścieżkę zawodową rozpoczęłam od ukończenia studiów magisterskich z fizjoterapii, aby móc pomagać innym wracać do sprawności psychofizycznej i zawodowej. Był to czas, kiedy zawód fizjoterapeuty nie był uregulowany prawnie (co w Polsce nastąpiło dopiero w 2015 roku) i dodatkowo nie był atrakcyjny pod względem finansowym. Dlatego, po 1,5 roku pracy w Domu Pomocy Społecznej jako młodszy asystent rehabilitant, poszłam w ślady swoich kolegów ze studiów, którzy w większości zaraz po obronie pracy magisterskiej rozpoczynali pracę w firmach farmaceutycznych. W ten sposób 10 lat spędziłam w belgijskiej firmie farmaceutycznej. Jest to ciężka, mocno stresująca i wypalająca praca. W jej trakcie rozpoczęłam studia podyplomowe na Uniwersytecie Jagiellońskim: Zarządzenie Jednostkami Opieki Zdrowotnej w Instytucie Zdrowia Publicznego, ponieważ pojawiła się u mnie potrzeba stworzenia swojej placówki medycznej.

Studia podyplomowe udało mi się ukończyć z sukcesem. Chcąc nadal rozwinąć swoje kompetencje, rozpoczęłam kolejne studia magisterskie na kierunku zdrowie publiczne w trybie zaocznym i wybrałam specjalizację z zarządzania jednostkami opieki zdrowotnej. Kończyłam studia jednocześnie zakładając swoje centrum medyczne, które działa i rozwija się do dziś.

Początkowa koncepcja placówki opierała się na leczeniu narządu ruchu, czyli połączenia reumatologii z neurologią oraz ortopedią. W miarę rozwijania działalności dołączał do nas personel innych lekarzy specjalistów: diabetolog, endokrynolog, chirurg naczyniowy, psychoterapeuta, dietetyk itd., stąd poszerzyliśmy swój profil. W tym roku planujemy rozwinąć naszą placówkę również o usługi fizjoterapeutyczne tak, aby pacjenta otoczyć kompleksową opieką w jednym miejscu.

Interdyscyplinarny Zespół obecnie liczy ok. 20 osób. Z założenia unikam kredytów i pożyczek, a dofinansowania z UE charakteryzują się określonymi kryteriami, których na czas otwierania placówki nie spełnialiśmy. Zatem Specjalistyczne Centrum Medyczne MOVEMED otwierałam pozbywając się większości swoich wieloletnich oszczędności. Jedynie sprzęt medyczny został wzięty w leasing. Chcieliśmy też starać się o kontrakt z NFZ na wybrane poradnie specjalistycznie, ale odkąd działamy – październik 2016 r. – Narodowy Fundusz Zdrowia wciąż aneksuje obecne umowy, nie stwarzając możliwości nowym placówkom wejścia na rynek w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej… A mamy styczeń 2020 r.

Jakie doświadczenia nabyte podczas studiów na zdrowiu publicznym pomogły ci w zdobyciu pracy?

Bardzo istotnym dla mnie jest doświadczenie interdyscyplinarności zdrowia publicznego i istoty dobrej współpracy wszystkich interesariuszy dla poprawy systemu zdrowotnego w Polsce. Na zdrowiu publicznym byłam tylko dwa lata, więc nie miałam okazji skorzystać z oferowanych wymian studenckich. Praktyki studenckie były w programie studiów, ale z racji wykonywanej pracy, byłam z nich zwolniona. Byłam na stanowisku Kierowniczym w firmie farmaceutycznej i praktyki zostały mi zaliczone. Do moich obowiązków wówczas należała m.in. współpraca z następującymi osobami/działami:

– Naczelnik Wydziału Gospodarki Lekami NFZ;

– Dyrekcja podmiotów leczniczych, które posiadają zakontraktowane programy lekowe;

– Działy Rozliczeń/Marketingu/Analiz Ekonomicznych/Kontraktowania;

– Konsultant Wojewódzki w dziedzinie reumatologii;

– Działy Zamówień Publicznych, Apteki Szpitalne, Hurtownie;

– Ordynatorzy i Kierownicy Oddziałów Reumatologicznych, Poradni Reumatologicznych;

– Stowarzyszenia Pacjentów działające w obszarze schorzeń reumatologicznych.

Jakie umiejętności zdobyte na studiach wykorzystujesz w pracy zawodowej?

Główną umiejętność jaką obecnie stosuję, to skuteczne reagowanie na zachodzące zmiany w otoczeniu prawno-administracyjnym narzucane przez państwo. Pomocna jest wiedza teoretyczna i praktyczna wyniesiona ze studiów. Bardzo sobie cenię wiedzę z Polityki Zdrowia Publicznego, Ekonomii, Marketingu Usług Zdrowotnych oraz Promocji Zdrowia i Programów Zdrowotnych. Jestem zwolennikiem prostoty, a co za tym idzie upraszczania systemów tak, aby wszystko było dla pacjenta jasne i przejrzyste. Staram się wykorzystywać w pracy koncepcję lean management (tzw. „szczupłe zarządzanie”). Uważam również, że wiedza i samoświadomość to podstawa życia w długim i dobrym zdrowiu.

Tworząc swoją placówkę medyczną, znając rozwiązania systemowe stosowane w innych krajach, można czerpać od innych sprawdzone dobre praktyki prowadzenia działalności medycznej. Jako przykład mogę podać, że mnie osobiście przekonuje skandynawski styl życia jako źródło inspiracji dla pacjentów w Polsce, o czym zapewne szczegółowo nie dowiedziałabym się nie uczęszczając na ten profil studiów. Dodatkowo, dobra komunikacja i rzetelna informacja w obecnych czasach pędu konsumpcyjnego są niezwykle przydatne, a to trzeba ćwiczyć i nieustannie się tego uczyć.


Blog Zdrowia Publicznego, red. M. Zabdyr-Jamróz, Instytut Zdrowia Publicznego UJ CM, Kraków: 23 stycznia 2020



Powrót