[Absolwenci] Praca w Zakładzie Badań nad Żywieniem i Lekami to wspaniała przygoda. Na ‘Trzy pytania do absolwenta’ odpowiada Ewa Błaszczyk-Bębenek (#32)

Trzydziesty drugi miniwywiad z cyklu „Trzy pytania do absolwenta” – przygotowanego przez Ilonę Nenko – w którym nasi absolwenci opowiadają o życiu zawodowym po studiach w Instytucie Zdrowia Publicznego. Celem cyklu jest prezentacja doświadczeń i perspektyw (w tym cennych porad zawodowych) profesjonalistów zdrowia publicznego zarówno w Polsce, jak i na świecie. Dzisiaj prezentujemy historię Ewy Błaszczyk-Bębenek, która ukończyła studia magisterskie na kierunku zdrowie publiczne w 2010 roku i w Zakładzie Badań nad Żywieniem i Lekami zajmuje się m.in. badaniami składników napojów energetyzujących i ich związkiem ze zdrowiem młodych ludzi.


Ewa Błaszczyk-Bębenek

Jak wygląda Twoja ścieżka zawodowa?

Moja ścieżka kariery może się wydawać bardzo zawiła, ale z każdego doświadczenia zawodowego korzystam do dziś. Po ukończeniu studiów zdecydowałam się na staż w jednej z firm zajmujących się oceną technologii medycznych. Po wysłaniu swojego życiorysu zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną, podczas której poruszane były zagadnienia związane z oceną technologii medycznych i medycyny opartej na dowodach. Wiedza ze studiów okazała się być bardzo pomocna i zapewne zdecydowała o tym, iż mimo braku doświadczenia dostałam się na staż. Zgodnie z moimi przewidywaniami, nie odnalazłam się w tym obszarze, ale absolutnie nie był to czas stracony. Na studiach realizowaliśmy przedmioty z zakresu informacji naukowej, które podczas tego stażu przekułam w praktykę, poszerzając ją o nowe wiadomości i umiejętności wykorzystywane do dziś (m.in. praca w grupie, wspólne przygotowywanie projektów, przegląd literatury oraz przeszukiwanie baz danych i repozytoriów bibliotecznych, a także wykorzystanie menadżerów bibliografii).

W kolejnych latach pracowałam w jednostce systemu pomocy społecznej w Krakowie i realizowałam zadania administracyjne. Tu także przydała się wiedza zdobyta na studiach – tym razem z zarządzania i ekonomii (również podczas rozmowy rekrutacyjnej). Na tym etapie wiedziałam już jednak, jak chcę się realizować zawodowo, i który obszar zdrowia publicznego jest mi najbliższy. W tym samym czasie ukończyłam studia podyplomowe z zakresu pedagogiki. Jednocześnie pracowałam w jednej ze szkół policealnych. Zatrudnienie w niej pokazało mi jak pracować z młodymi ludźmi, jakich błędów unikać i czego mogę się jeszcze nauczyć, aby lepiej prowadzić zajęcia. To doświadczenie okazało się bardzo przydatne podczas badań naukowych dotyczących stanu odżywienia i sposobu żywienia dzieci i młodzieży, które nasz Zakład realizuje w szkołach. Dodatkowo byłam już wtedy studentką studiów doktoranckich na Wydziale Nauk o Zdrowiu. Jeszcze w ich trakcie, dzięki pani prof. Małgorzacie Schlegel-Zawadzkiej zaczęłam pracę w (ówcześnie) Zakładzie Żywienia Człowieka.

W każdej pracy chętnie korzystałam z oferowanych mi szkoleń, rozwijając swoje umiejętności. Najwięcej szkoleń i wyjazdów konferencyjnych dotyczących obszaru żywienia człowieka realizowałam dzięki pani Profesor Schlegel-Zawadzkiej. Jako Zakład jesteśmy obecni na wielu krajowych konferencjach organizowanych przez m.in. Ogólnopolską Sekcję Bromatologiczną Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego. Uczestniczymy także w konferencjach o charakterze szkoleniowym organizowanych przez Polskie Towarzystwo Dietetyki czy Instytut Żywności i Żywienia. To na nich i na wielu innych możemy spotykać i wymienić się doświadczeniami z najważniejszymi przedstawicielami polskiego świata nauki, którzy zajmują się żywnością i żywieniem. Nie mniej cenne są konferencje i wyjazdy zagraniczne. Jednym z ostatnich moich doświadczeń był udział w szkole letniej zorganizowanej m.in. przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Otworzył mi on nową – niezwykle istotną dla zdrowia publicznego – ścieżkę bezpieczeństwa żywności i żywienia.

Obecnie w swojej pracy cały czas kontynuuje tematykę rozpoczętą jeszcze podczas pracy magisterskiej i doktorskiej. Interesują mnie napoje funkcjonalne oraz napoje energetyzujące – ich składniki aktywne w tym kofeina i jej związek ze zdrowiem młodych ludzi. W najnowszym projekcie korzystam również z dostępnych baz danych. Realizuję w nim badania poświęcone zmianom w stanie odżywienia oraz zachowaniom żywieniowym wśród dzieci i młodzieży z południowej Polski na przestrzeni dekady. Biorę też udział w wielu przedsięwzięciach popularyzujących naukę m.in. w Festiwalu Nauki i Sztuki w Krakowie oraz mniejszych projektach stricte naukowych jak praca nad wykorzystaniem Big Data w naukach żywieniowych. Praca w Zakładzie Badań nad Żywieniem i Lekami (wcześniej: Zakład Żywienia Człowieka) to wspaniała przygoda, która trwa do dziś a każdy wyjazd i projekt to nowe spojrzenie na tematy, w których wydawało się nam, że już wszystko wiemy.

Jakie doświadczenia nabyte podczas studiów na ZP pomogły Ci w zdobyciu pracy? 

Dla mnie ważne były praktyki zawodowe realizowane za każdym razem w innej jednostce o odmiennym charakterze zadań: Szpital Powiatowy, Ośrodek Pomocy Społecznej czy Urząd Marszałkowski.  Osobiście najmniej przydatne były dla mnie praktyki w szpitalu – nie odnalazłam się w tym miejscu. W Ośrodku Pomocy Społecznej mogłam zetknąć się z osobami w sytuacji kryzysowej – zobaczyć jak z takimi osobami rozmawiać jakie są również ich trudności proceduralne. To było ciężkie, ale pouczające doświadczenie. Podczas ubiegania się o pierwszą etatową pracę w ośrodku pomocy społecznej mogłam się powołać na tę praktykę. Byłam lepiej przygotowana na kontakt z klientami systemu pomocy społecznej. Również ułatwiło mi to współpracę z osobami starszymi w jednym z projektów międzynarodowych. Bardzo cenne były dla mnie praktyki w Urzędzie Marszałkowskim – w Departamencie Rodziny, Zdrowia i Spraw Społecznych (nowa nazwa). Zobaczyłam tam jak przygotowywane są programy promocji zdrowia i profilaktyki chorób. To między innymi tam, podczas rozmów z pracownikami Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej (stara nazwa), zdecydowałam się ostatecznie co do tematu pracy magisterskiej. Były nim – bardzo modne wtedy wśród nastolatków – napoje energetyzujące. Każde z moich dotychczasowych miejsc pracy miało wpływ na to czym się zajmuję i jak to robię teraz. Interdyscyplinarność podejmowanych przeze mnie praktyk jest jak zdrowie publiczne: parafrazując klasyka, nie dowiesz się do którego obszaru jest ci bliżej, dopóki nie spróbujesz.

Jakie umiejętności zdobyte na studiach wykorzystujesz w pracy zawodowej? 

Obecnie korzystam głównie z wiedzy zdobytej podczas kursów z zakresu żywienia człowieka. Oczywiście, wykorzystuję również umiejętności z zakresu informacji naukowej, statystki czy epidemiologii. Są to podstawy, jeśli chcesz pracować w sektorze związanym z ochroną zdrowia. Podczas studiów przygotowywaliśmy również dużo projektów czy prezentacji – najczęściej w duetach. Takie zadania, o ile się dobrze do nich przygotujesz, uczą selekcji informacji, przedstawienia tego co najważniejsze w danym temacie w sposób przystępny i atrakcyjny dla słuchaczy. Obecnie biorę udział w organizacji wizyt studentów z zagranicy, więc wiem, że metoda projektów i prezentacje są nieodzownym elementem ich oceny i prezentowania zdobytej przez nich wiedzy i umiejętności.

Decyzję o wyborze kierunku zdrowie publiczne podjęłam świadomie, choć moje zainteresowania na przestrzeni pięciu lat bardzo się zmieniły. Holistyczne podejście do zdrowia, realizowane przez działalność różnych Zakładów, otworzyło przede mną nowe ścieżki zainteresowań. Pracę magisterską przygotowałam w tym samym Zakładzie, w którym pracuję teraz i był to trafny wybór. Poza tym, jako że sama poznałem rynek pracy dla studentów zdrowia publicznego, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że te studia otwierają liczne ścieżki kariery.


Blog Zdrowia Publicznego, red. M. Zabdyr-Jamróz, Instytut Zdrowia Publicznego UJ CM, Kraków: 5 grudnia 2019



Powrót