[Absolwenci] O poszukiwaniu miejsca, w którym chcę się spełniać zawodowo. Na ‘Trzy pytania do absolwenta’ odpowiada Alicja Wacnik

Alicja Wacnik po biegu Trzech Kopców w 2018 roku

Dziesiąty mini-wywiad z cyklu „Trzy pytania do absolwenta” – przygotowanego przez Ilonę Nenko – w którym nasi absolwenci opowiadają o życiu zawodowym po studiach w Instytucie Zdrowia Publicznego. Celem cyklu jest prezentacja doświadczeń i perspektyw (w tym cennych porad zawodowych) profesjonalistów zdrowia publicznego zarówno w Polsce, jak i na świecie.

Dzisiaj prezentujemy historię Alicji Wacnik, która ukończyła studia magisterskie na kierunku zdrowie publiczne w 2015 roku i pracuje w firmie informatycznej, która jest producentem i integratorem dla ochrony zdrowia.


Jak wygląda twoja ścieżka zawodowa?

Jako ścieżkę specjalizacyjną na studiach wybrałam Zarządzanie w Ochronie Zdrowie i w tym też kierunku planowałam zacząć swoją karierę zawodową. Już w ostatnim miesiącu studiów zaczęłam pracę w firmie zajmującej się oceną technologii medycznych (HTA). Dzięki niej zdobyłam doświadczenie z zakresu przygotowywania raportów i analiz HTA dla sektora farmaceutycznego. Do moich zadań należało m.in. przygotowywanie raportów dla klientów, a także różnego rodzaju zestawień, arkuszy danych, wykresów na potrzeby opracowywanych analiz.

Po kliku miesiącach pracy doszłam jednak do wniosku, że tworzenie takich raportów, nie jest tym czym chciałabym się dłużej zajmować. Dlatego też, zaaplikowałam do jednego z krakowskich szpitali na stanowisko Referenta w Sekcji ds. Statystyki Medycznej i Weryfikacji Działalności Leczniczej. I zostałam przyjęta. Moja praca polegała głównie na przygotowywaniu i udostępnianiu (przy współpracy z oddziałami klinicznymi) dokumentacji medycznej zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jednak też nie czułam do końca, że to coś w czym chciałabym się spełniać. Po prawie roku przydarzyła się okazja do zmiany sekcji i z niej skorzystałam. Zaczęłam pracować w Sekcji Wdrożeń. Do moich obowiązków należały głównie szkolenia pracowników w zakresie obsługi szpitalnego systemu informatycznego. Zajmowałam się także testowaniem nowych funkcjonalności tego systemu oraz prowadzeniem dokumentacji wdrożeniowej. Ta praca była dla mnie największym przełomem w karierze zawodowej. Otworzyła mi oczy na nowe możliwości – praca w branży informatycznej dedykowanej sektorowi medycznemu – szkolenia, wdrożenia, testowanie oprogramowania. I jak się okazało, wcale nie trzeba być informatykiem, żeby tego wszystkiego się nauczyć. Niezwykle ciekawe jest zdobywanie wiedzy o tym, jak wygląda informatyczna obsługa szpitali, klinik, centrów medycznych, przychodni i ambulatoriów. Od maja 2018 roku pracuję w firmie informatycznej, która jest producentem systemów informatycznych i zajmuje się ich wdrażaniem do ochrony zdrowia (jest tzw. integratorem systemów). Moje obecne stanowisko pracy wymagało zamiany branży typowo medycznej na farmację, gdyż zajmuję się systemami wspomagającymi bieżącą pracę farmaceuty.

Jakie doświadczenia nabyte podczas studiów na zdrowiu publicznym pomogły ci w zdobyciu pracy?

Po pierwszym roku studiów odbyłam praktykę w rejestracji w Centrum Medycznym, gdzie po raz pierwszy miałam okazję poznać pracę takiego podmiotu w praktyce. Rok później przychodnię zamieniłam na Szpital Wojewódzki, gdzie również miałam do czynienia z pracą w rejestracji. Zajmowałam się głównie porządkowaniem archiwum, segregowaniem i przygotowywaniem kart pacjentów, ale traktuje to jako pierwszy krok w karierze w ochronie zdrowia. Zwłaszcza, że zawsze chciałam pracować w podmiocie leczniczym, a to już był jakiś drobny krok w tym kierunku.

Duże znaczenie miała dla mnie praktyka po czwartym roku studiów, którą odbyłam w Referacie Promocji Zdrowia i Profilaktyki w Wydziale Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Kielcach. Dowiedziałam się, że moje rodzinne miasto jest jednym z pierwszych w Polsce, w którym rozpoczęto program szczepień ochronnych przeciw pneumokokom dla dzieci poniżej drugiego roku życia. Program ten stał się dla mnie inspiracją do napisania pracy magisterskiej na ten temat. Ze względu na zainteresowanie ekonomiką zdrowia, za cel postawiłam sobie pokazanie możliwości zastosowania analiz ekonomicznych w ocenie efektywności programów zdrowotnych. Patrząc teraz, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że jestem dumna z tego, że podjęłam się napisania pracy o charakterze badawczym, a inspirację dał mi trafnie wybrany staż.

Na ostatnim roku studiów byłam także wolontariuszem w ramach projektu Pro Health 65+: Health Promotion and Prevention of Risk Action for Seniors współfinansowanego przez Komisję Europejską. Było to bardzo ciekawe doświadczenie ze względu na szansę zaobserwowania jak wygląda praca przy tak dużym projekcie badawczym poświęconym profilaktyce zdrowotnej.

Jakie umiejętności zdobyte na studiach wykorzystujesz w pracy zawodowej?

W swojej pierwszej pracy wykorzystywałam codziennie sporo umiejętności wyniesionych ze studiów, np. umiejętność tworzenia raportów i analiz, statystyk, przeszukiwanie medycznych baz danych, umiejętność selekcjonowania informacji naukowych (odróżnianie nauki od pseudonauki), a także umiejętność przygotowywania prezentacji i wygłaszanie swoich opinii. Nauczyłam się wyciągania wniosków ze statystyk, formułowania tez, argumentowania. W czasie studiów poznałam, czym są analizy ekonomiczne, a w pracy mogłam zobaczyć, jak wygląda tworzenie ich w praktyce.

Ponadto dzięki interdyscyplinarnemu charakterowi studiów zdobyłam szeroką wiedzę dotyczącą organizacji i zarządzania systemem ochrony zdrowia. Wiedza na temat organizacji systemu opieki zdrowotnej w Polsce ułatwiała mi pracę w każdym z miejsc, w którym dotychczas pracowałam. Pracując w szpitalu miałam świadomość tego jak ta jednostka funkcjonuje, jaką ma strukturę, jak się rozlicza. Szczegółowo znałam przepisy prawne z tego zakresu.

Na rozmowie rekrutacyjnej na obecne stanowisko miałam za zadanie wykonać test branżowy. Odpowiedzi na pytania znałam tylko dzięki temu, że potrzebną wiedzę zdobyłam na studiach – np. jak jest zorganizowany system opieki zdrowotnej w Polsce, czym jest koszyk świadczeń, jak wygląda proces refundacyjny. Takie obycie w branży i zaznajomienie ze światem ochrony zdrowia, jakie zyskałam na studiach, aktualnie pozwala mi odnajdywać się w codziennej pracy, w której wykorzystuję nawet najbardziej niepozorne fakty. W czasie studiów wydaje się, że ogrom wiedzy jaką należy przyswoić w sporej części się nie przyda. Zaskakujące jednak jak takie przeświadczenie może okazać się mylne. Nieraz zdarzało mi się wracać do notatek ze studiów, żeby przypomnieć sobie to i owo. Nie wspomnę już o takiej praktycznej wiedzy jak ta na temat ubezpieczeń zdrowotnych, składek, prawa pracy, która przydaje się nawet nie tylko w pracy, ale i w życiu prywatnym.


Blog Zdrowia Publicznego, red. M. Zabdyr-Jamróz, Instytut Zdrowia Publicznego UJ CM, Kraków: 25 kwietnia 2019


 


Powrót