Autorka: Grażyna Jasieńska
Większość osób zapytana dlaczego kobiety chorują na raka piersi odpowie zapewne „bo mają geny raka piersi”. O genach było głośno w związku z decyzją Angeliny Jolie o mastektomii (amputacji piersi). O genetycznym podłożu chorób, w tym raka piersi, mówi się obecnie dużo, bo przeprowadza się wiele badań w tej dziedzinie.
Za genetyczne ryzyko raka piersi odpowiedzialne są przede wszystkim dwa wadliwe geny: BRCA1 (jak u Angeliny) i BRCA2. Kiedy oba działają prawidłowo, odpowiedzialne są za naprawę uszkodzonego DNA, to znaczy zwalczają zmiany nowotworowe. Problem pojawia się wówczas kiedy są zmutowane i nie pełnią swojej funkcji. Kobiety, które mają zmutowane wersje BRCA1 lub BRCA2 mają około 80 procent pewności, że zachorują na raka piersi.
Warto jednak wiedzieć, że na dziesięć kobiet, u których wykryto raka piersi średnio tylko jedna ma wadliwe geny BRCA1 lub BRCA2. To oznacza, że za 90 procent wszystkich przypadków raka piersi nie można winić tych genów.
Wyższe ryzyko raka piersi występuje przede wszystkim u kobiet, które w ciągu swojego życia są narażone na wysokie stężenia hormonów płciowych – estrogenów i progesteronu. Głównym źródłem tych hormonów są własne cykle menstruacyjne kobiety. Kobiety mieszkające w krajach o tradycyjnym stylu życia mają w ciągu życia zaledwie około 100 cykli. Natomiast kobiety w krajach rozwiniętych ekonomicznie, zwłaszcza te mieszkające w miastach, mają aż 450 cykli, a każdy cykl to produkcja hormonów płciowych i narażenie komórek piersi na działanie estrogenów i progesteronu. Dlaczego tak duża liczba cykli u współczesnych kobiet? Wynika to przede wszystkim z wczesnego wieku pierwszej miesiączki, późnego wieku menopauzy i krótkiego okresu karmienia piersią.
Co ciekawe, współczesne kobiety nie tylko mają dużą liczbę cykli w ciągu życia, ale w trakcie tych cykli produkują duże ilości hormonów. Na to ile hormonów produkowanych jest w cyklu wpływa, między innymi, ilość energii jaką kobieta dostarcza swojemu organizmowi. Najwięcej energii mają oczywiście osoby o wysokokalorycznej diecie i niskim poziomie aktywności fizycznej. To znaczy osoby, które mają dodatni bilans energetyczny.
Czyli ryzyko raka piersi jest zwiększone o kobiet, które mają dużo cykli i cykle o wysokich stężeniach hormonów. Ta wiedza jest bardzo ważna dla prewencji raka piersi. Liczbę cykli w ciągu życia modyfikować jest bardzo trudno, ale ilość hormonów produkowanych w cyklach można modyfikować stosunkowo łatwo. Podstawowym sposobem jest aktywność fizyczna. Aktywność redukuje stężenia hormonów i zmniejsza ryzyko raka piersi.
By aktywność miała znaczący wpływ na zmniejszenie stężeń hormonów nie musi być na poziomie uprawianym przez profesjonalne sportsmenki, ale musi być dość intensywna. Jaka powinna być ta rekomendowana intensywność, by każda kobieta miała pewność, że robi wszystko co tylko w jej mocy, by zmniejszyć szansę zachorowania na raka piersi? Tego nie jesteśmy pewni. Badania wskazują, że rekomendowany poziom aktywności (konieczny do obniżenia stężeń hormonów płciowych) może zależeć od warunków w jakich kobieta rozwijała się we wczesnych etapach swojego życia. Czyli ten sam poziom aktywności będzie skuteczny dla niektórych kobiet, ale nieskuteczny dla innych.
W Instytucie Zdrowia Publicznego zaczynamy projekt badawczy, który pozwoli dać kobietom indywidualnie dostosowane rekomendacje jak i ile powinny ćwiczyć, by obniżyć stężenia hormonów. Ale zanim nasze badanie dostarczy nowych wyników kobiety powinny wiedzieć, że poprzez zwiększenie aktywności fizycznej można obniżyć ryzyko raka piersi. To najlepszy sposób jaki mamy. Jest łatwy, przyjemny i wiąże się z wieloma innymi korzyściami dla naszego zdrowia.
Zapraszamy Panie w wieku 20-35, mieszkające w Krakowie do udziału w projekcie Zdrowo Aktywne: wysiłek fizyczny w prewencji raka piersi. Informacje dla chętnych dostępne są TUTAJ.
Kontakt do autorki: Grażyna Jasieńska